„Zima” muz. T. Mayzner, sł. E. Szymański
Fiu, fiu, fiu, gwiżdże wiatr,
gwiżdże wiatr na cały świat.
Leci, leci przez zagony,
tańczy w koło jak szalony!
Ani wiatru, ani zimy
my się wcale nie boimy,
bo na wiatr, na wiaterek
ty masz futro, ja – sweterek.
Hu, ha! Hu, ha!
niechaj sobie dmucha.
Pada śnieg, pada śnieg,
pada nocą i we dnie.
Tyle śniegu napadało,
wszędzie czysto, wszędzie biało.
Ani wiatru, ani zimy
my się wcale nie boimy,
bo na śniegu każdy wszędzie
saneczkami jeździć będzie.
Oj, da dana,
śniegu po kolana.
Trach, trach, trach, trzeszczy mróz,
jak upadniesz, będzie guz!
Oj, chuchają w ręce ludzie,
tupią: tup, tup, tup po grudzie.
Ani wiatru, ani zimy
my się wcale nie boimy,
bo na lodzie jest uciecha,
gdy na łyżwach można jechać.
W lewo, w prawo, mkniemy sobie żwawo.
„Hej, na sanki” – Kossuth Barbara Stefania
Hej, na sanki
koleżanki,
w nocy śnieżek spadł!
A więc z góry na saneczkach,
aż zaświszcze w uszach wiatr!
Ach, z tej górki
na pazurki
miło się na sankach mknie!
Tylko potem trzeba znowu
pod tę górę ciągnąć je