Opowieść ruchowa „Wyprawa do lasu”:
Dziś wybierzemy się na wielką wyprawę do lasu: – potrzebne do zabawy będą gazety
– wesoło maszerujemy i podskakujemy machając gazetami,
– wieje mały wiaterek – (poruszamy gazetami wolno), nagle zrywa się duży wiatr – (szybko),
– Burza. O! Grzmot! Chyba będzie burza! Zaczyna padać deszcz. – (szeleścimy głośno – naśladujemy grzmoty – trach, ciach i cicho – pada deszcz – szsz),
– Zaczyna padać coraz większy deszcz – (robimy z gazet parasole),
– Deszcz jest coraz mniejszy, powoli ustaje i pokazuje się słoneczko i tęcza – (osłaniamy oczy gazetą i podziwiamy piękną i kolorową tęczę).
– Żeby dojść do lasu trzeba pokonać mały strumyczek. Ale co to? Po deszczu zrobiło się dużo wody, trzeba przeskoczyć kałuże (rozłożone gazety),
– Wszystkim udało się szczęśliwie przejść na drugą stronę – (z radości tańczymy na gazetach),
– I już las! Słychać śpiew ptaków (chwilę słuchamy). Musimy zachowywać się cicho, żeby nie przestraszyć mieszkańców lasu – (niesiemy cicho nasze gazety przed sobą),
– Dotarliśmy do wspaniałej polanki. Tu możemy odpocząć po długiej drodze – (rozkładamy gazety – kocyki, zamykamy oczy i wsłuchujemy się w odgłosy lasu),
– Odpoczywając usłyszeliśmy:
– głosy ptaków – (pofruwajmy jak one – rozrywamy gazetę na dwie części – skrzydła),
– szum drzew – (gałęzie poruszają się wolno, szumią cichutko i szybko, szumią głośno,
– może ryk niedźwiedzia – (kładziemy gazety na podłogę, stajemy na nie i naśladujemy chód niedźwiedzia – powoli i ciężko),
– może udało nam się zobaczyć zajączka skaczącego miedzy drzewami – (zostawiamy gazety na podłodze i naśladujemy skoki zajęcze omijając gazety,
– Na polanie możemy pobawić się jeszcze w inne zabawy, np. zgniatanie gazety, podrzucanie,
– A teraz? Wracamy już do stolika gdzie czeka nas następna zabawa
Proszę o rozwiązanie zagadek słownych i podzielenie wyrazów będących rozwiązaniem zagadek na sylaby. Rozwiązania
można przedstawić w formie plastycznej .
Zawsze jest nad nami. To płacze czasami deszczem, to śmieje się słońcem albo gwiazd tysiącem. (niebo)
Sosnowy, dębowy,
stary lub młody,
rosną w nim grzyby,
rosną jagody. [las]
Co za zwierz po lesie chodzi
I rudą kitą liście zamiata?
Gdy noc ciemna zapada,
cichutko do kurników się skrada. [lis]
Idę sobie leśną drogą
Czasem gniewnie tupnę nogą
Kolce mam i wzdłuż i wszerz
Kto ja jestem? Właśnie… [jeż]
Z drzewa na drzewo bez kłopotu skaczę
Zbieram orzeszki, kiedy je zobaczę
Jestem dumna z kity, co ją rudą noszę
Jak ja się nazywam? Odgadnijcie proszę. [wiewiórka]
Barbara Borowska