Była sobie żabka mała– słuchanie piosenki. Rodzic proponuje wysłuchanie piosenki o pewnej żabce i bocianie.
Rodzic rozmawia z dziećmi o wiośnie na łące: po czym ją można rozpoznać, co się wówczas na łące dzieje. Nawiązuje do powrotu bocianów z ciepłych krajów i żab budzących się z zimowego snu. Przypomina, że tradycyjnie żaby uważa się za smakołyk bociana, w rzeczywistości bocian woli myszy.
Dla chętnych proponujemy wykonanie masek zwierząt – wzory poniżej tekstu.
Była sobie żabka mała sł. i muz. tradycyjne 1. Była sobie żabka mała.
Re, re, kum, kum, re, re, kum, kum.
Która mamy nie słuchała. Re, re, kum, kum, bęc.
Na spacery wychodziła.
Re, re, kum, kum, re, re, kum, kum.
Innym żabkom się dziwiła. Re, re, kum, kum, bęc.
- Zjadła żabka siedem muszek.
Re, re, kum, kum, re, re, kum, kum.
I na trawie kładzie brzuszek. Re, re, kum, kum, bęc.
Przyszedł bocian niespodzianie. Re, re, kum, kum, re, re, kum, kum,
Połknął żabkę na śniadanie. Re, re, kum, kum, bęc.
- Teraz wszystkie żabki płaczą. Re, re, kum, kum, re, re, kum, kum,
Że jej więcej nie zobaczą. Re, re, kum, kum, bęc.
Tej piosenki morał znamy. Re, re, kum, kum, re, re, kum, kum,
Trzeba zawsze słuchać mamy. Re, re, kum, kum, bęc.
Rozmowa kierowana pytaniami rodzica.: – Kto jest bohaterem piosenki?
- Co robiła mała żabka?
- Kto się zjawił niespodzianie?
- Co się stało z żabką? – Jaki jest morał tej piosenki?
Rodzic wyjaśnia słowa morał i niespodzianie i wyjaśnia, że kiedyś wymyślano podobne piosenki i bajki, aby dzieci lepiej zapamiętały różne przestrogi dorosłych.
Zabawa z piosenką.
Na początek dzieci dośpiewują: Re, re, kum, kum, re, re, kum, kum oraz Re, re, kum, kum, bęc!. Następnie rodzic prosi o wykonanie „dośpiewu” razem z gestami. Na re, re, kum, kum dzieci machają rytmicznie rękoma ze zgiętymi łokciami i rozsuniętymi mocno palcami, jak żabie łapki, unosząc dłonie na zmianę w górę i w dół. Na bęc dzieci klaszczą w dłonie.
Dla chętnych proponujemy zabawę z całym tekstem piosenki na zasadzie ilustracji tekstu w sposób wymyślony przez dziecko (rozwijanie kreatywności).
Dorota Jońska